Fundamenty zalane ;)
Witajcie :) Za nami zalanie fundamentów, nie można było nie skorzystać z tak pięknej pogody którą mieliśmy przez kilka dni ! Muszę przyznać ,że mąż narzucił sobie niezłe tempo, ale pochwalę się ,że i ja niestoję obojętnie i pomagałam przy zagęszczaniu betonu czy innych pracach odpowiednich do moich możliwości ;) Mąż twierdzi ,że ważę niewiele więcej co jeden bloczek ;) więc trzeba mi wybaczyć ,że za dużo nie nadźwigam się ;) oby pogoda dopisywała dalej :) Mam nadzieję ,że kolejny post będzie należał do niego i podzieli się z Wami swoimi spostrzeżeniami. Jeszcze dziś go wyręczę, niech chłopak odsapnie troszkę ;) Zmykam spać bo rano do pracy a potem na budowę ! Pozdrawiamy P&P







Komentarze